Simon Grey, dyrektor generalny na Europę

Ceny trzody chlewnej w całej Europie spadają z najwyższych poziomów, jakie notujemy w połowie roku. Jednak w całej Europie ceny trzody chlewnej pozostają wystarczająco wysokie, aby produkcja trzody chlewnej była opłacalna, a zatem zrównoważona!

Rentowność jest najważniejszym wymogiem zrównoważonego rozwoju. Zrównoważony rozwój to słowo, którego w dzisiejszych czasach nie da się uniknąć. Aby zatem zachować zrównoważony rozwój, musimy osiągać zyski. Oznacza to sprzedaż większej ilości wieprzowiny i produktów wieprzowych…

Rolnicy w Europie stoją przed wieloma wyzwaniami, które wydają się sprawiać, że hodowla trzody chlewnej jest mniej zrównoważona. Nowe zasady dobrostanu zwierząt, solidne podłogi i ściółka, zakaz kastracji, długie ogony, usuwanie cynku, jest wiele nowych fragmentów prawodawstwa. Sprawa, która moim zdaniem budzi szczególne obawy, dotyczy kastracji. Ostatnio mam na myśli kawałek wieprzowiny skażonej dzikiem.

Definicja w Wikipedii skażenia dzika

„Smęt dzika to nieprzyjemny zapach lub smak, który może być widoczny podczas gotowania lub jedzenia wieprzowina lub produkty wieprzowe pochodzące od niekastrowanych samców świń po osiągnięciu przez nie dojrzałości płciowej. Zapach knura występuje u około 20% tuczników płci męskiej. Skato można również wykryć w loszki, ale jest to związane z zanieczyszczeniem skóry odchodami. Badania pokazują, że około 75% konsumentów jest wrażliwych na zapach dzika”.

Ludzie jedzący wieprzowinę i jedzący więcej wieprzowiny są absolutnie kluczowi dla przyszłości naszej branży. W oparciu o moje ostatnie doświadczenia rozważam rezygnację z zakupu wieprzowiny (w Wielkiej Brytanii), gdzie 50% mięsa będzie pochodzić z całych knurów. Albo przejście na dostawcę, który może zagwarantować, że wieprzowina pochodzi wyłącznie od loszek – te ryby obecnie występują w Wielkiej Brytanii…

Wydaje mi się, że najprostszym sposobem, aby powstrzymać ludzi przed kupnem i jedzeniem wieprzowiny, jest sprzedaż produktu złej jakości. Nie ma wątpliwości, że wieprzowina skażona dzikiem jest tak zła, jak to tylko możliwe, jeśli chodzi o smak! Czy można sobie wyobrazić jakąkolwiek inną branżę świadomie ryzykującą sprzedaż swojemu klientowi produktu, który może być (bardzo) złej jakości? Czy potrafisz sobie wyobrazić restaurację świadomie serwującą % swoich dań smakujących okropnie?

Nie mówię tu o błędach, błędy zawsze się zdarzają. Podejmuję się tego świadomie!!!

Rozumiem dobrze, że całe samce rosną szybciej, są szczuplejsze i potrzebują mniej paszy. Jest to oczywiście prawidłowe. Ale jeśli produkt końcowy oznacza ryzyko wytworzenia okropnego produktu, czy warto ryzykować? Jako branża musimy osiągać zyski, a nie tylko być producentem o najniższych kosztach.

Wielka Brytania była jednym z pierwszych krajów na świecie, który wprowadził zakaz chirurgicznej kastracji świń. Co ciekawe, zakaz ten został zainicjowany przez RSPCA. (Królewskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt). Bardziej interesujące jest to, że RSPCA ma wiele schronisk dla kotów i psów, które mogą znaleźć nowy dom. Jeśli pies lub kot zostanie przywrócony do nowego domu, należy go wykastrować!! Oczywiście chirurgicznie i przez weterynarza.

Rozumiem rezygnację z chirurgicznej kastracji bez jakiegoś środka przeciwbólowego. Ale całkowity zakaz stosowania tego wszystkiego w przypadku gatunków hodowlanych, w przypadku którego istnieje ryzyko skażenia wieprzowiny przez knura, a następnie naleganie na kastrację psów i kotów, nie ma większego sensu?

Nawiasem mówiąc, Wielka Brytania również nie pozwala na kastrację immunologiczną. Istnieje przekonanie, że brytyjska opinia publiczna nie zaakceptuje kastracji ani immunokastracji.

Innym interesującym faktem jest to, że Wielka Brytania jest samowystarczalna w produkcji wieprzowiny jedynie w około 50%. Około 50% wszystkich produktów wieprzowych spożywanych w Wielkiej Brytanii pochodzi z importu, a większość z Europy! Z pewnością część tej importowanej wieprzowiny będzie pochodzić od knurów wykastrowanych lub poddanych immunokastracji. Rzeczywistość jest taka, że ​​brytyjska opinia publiczna już to akceptuje!!

Wielka Brytania przoduje w zapewnianiu (postrzeganego) wysokiego dobrostanu zwierząt i produkcji wieprzowiny, którą „konsument chce kupić”. Nieco ponad 20 lat temu w Wielkiej Brytanii hodowano około 800,000 350,000 macior. Dziś stado macior liczy około 50 XNUMX macior! Zmniejszenie wielkości stada loch o ponad XNUMX% – i produkcja tego, czego chce klient!

UE wdraża dziś wiele rozwiązań wprowadzonych przez Wielką Brytanię 20 lat temu. Obecnie w UE jest nieco ponad 10 milionów macior. Czy możemy założyć, że za 5 lat będzie ich mniej niż 20 milionów? Historia lubi się powtarzać!!

Udostępnij to...
Podziel się na LinkedIn
LinkedIn
Udostępnij na Facebooku
Facebook
Tweetnij o tym na Twitterze
Twitter

Kategorie: ,

Ten wpis został napisany przez Genesusa